Jesień jakiej nigdy nie widziałeś
Sunday, November 19, 2017Albo też jesień jakiej nie chciałeś widzieć...
Osobiście dosyć często słyszę negatywne opinie odnośnie jesieni (szczególnie o jesieni w Polsce). Same deszcze, błoto, przeszywający wiatr, niemal kompletny brak światła słonecznego, przejście na czas i zimowy i związane z tym zachody słońca o 15:00 itd.
Jednak zawsze łatwiej jest narzekać, podczas gdy zwracanie uwagi i uważne obserwowanie tego co się dzieje wymaga nieco większej siły woli, którą nie każdy jest gotów się wykazać. Dotyczy to nie tylko pór roku, ale także innych istotniejszych kwestii związanych ze współczesnym światem, jego społeczeństwem, ekologią i systemem gospodarczym.
Jakkolwiek nie jest to temat dzisiejszego blog posta. Tematem jest to jak usypiająca wszystko dookoła Jesień potrafi zadziwić i zainspirować każdego. W jaki sposób? Zobacz :
Te zdjęcia wyraźnie wskazują na tą lepszą stronę jesieni. Niektórym będzie się wydawać, że są za banalne, a niektórym, że są one dość atrakcyjne, a może nawet romantyczne.
Uważam jednak, że pomimo tego, że w czasach dzisiejszych podejścia naukowe są cenniejsze i ważniejsze ( preferuję raczej je niż królestwo uczuć i intuicji), bardziej niż kiedykolwiek musimy nauczyć się postrzegać świat takim jaki on jest.
UWAGA - to absolutnie nie oznacza, że wszyscy musimy chrześcijańsko pogodzić się z obecną sytuacją : katastrofami ekologicznymi, panującą biedą i oczywistymi wadami systemu w którym żyjemy.
Przez "postrzeganie świata takim jaki jest" mam na myśli zdolność zachowania wewnętrznej pokory nawet jeśli chodzi o takie szczegóły jak na przykład nielubienie pewnego sezonu lub pogody.
Spacerując ulicami Warszawy, chyba po raz pierwszy od wielu lat zauważyłem zjawiska za sprawą których warto lubić jesień.
Liście stopniowo zmieniające swój kolor - ich kojąca zmysły żółć.
A po tym - jeden z moich ulubionych procesów - liście powoli opadające z drzew. Te wspaniałe dni kiedy ludzie jeszcze nie zaczęli gorączkowo ich sprzątać i one spoczywają nieopisanie ładnie dekorując wszystkie ulice miasta.
Niektóre drzewa nadal (wiecznozielone np.) pozostają z zielonymi igłami i liśćmi dodając w tę paletę kolorów odcienie lata.
Tak to właśnie wygląda. Wydaje mi się, że po prostu nie może być żadnych zastrzeżeń w stosunku do kolorów jesieni i jej atrybutów takich jak wszelkiego rodzaju gorące napoje od herbaty po grzane wino, dynie i swetry.
Ale co zrobić z ukochaną jesienną chandrą, która może się pogorszyć jak całe to piękno się rozproszy i pozostaną tylko gołe patyki drzew i mroźne temperatury klujące skórę, wargi i dłonie?
Świadomość - umiejętność żyć teraźniejszością i zwracać uwagę na wszystkie jej szczegóły jest zdecydowanie czymś, czego powinniśmy uczyć się wszyscy, nowocześni zapracowani ludzie XXI wieku (biorąc przykład powiedzmy nawet od mnichów).
Zamiast bez przerwy być skupionymi na tym:
- jak daleko będę na drabinie kariery za dziesięć lat?
- ile będę zarabiał?
- czy znajdę dziewczynę / faceta, z którym mógł/mogła spędzić resztę życia?
- jak zdam egzaminy międzysemestralne na uczelni?
stojąc w zimnie na przystanku czekając na autobus i klnąc brzydką pogodę, spróbuj pomyśleć na przykład w ten sposób:
"Cholera, a jednak wszystkie te naturalne zjawiska częściowo mnie uspokajają. Są tylko procesami nieświadomie zachodzącymi w przyrodzie, ale jednocześnie odgrywają swoją rolę w tym świecie"
Widzisz, nie chodzi tylko o takie trywialne, codzienne rzeczy jak "rozkosze jesieni", ale raczej o twoje postrzeganie, system wartości i sposób myślenia.
Na szczęście nigdy nie jest za późno zacząć pracować na tymi wszystkimi czynnikami.
________________________
Wszystkie zdjęcia w tym blogpoście zostały wykonane przeze mnie.
Wszystkie zdjęcia w tym blogpoście zostały wykonane przeze mnie.
0 Comments
Comment & express yourself