Wiele o zwiedzaniu EXPO-2017 w Astanie
Thursday, July 20, 2017Muszę powiedzieć, że podczas wystawy EXPO-2017 byłam: po pierwsze, non-stop w szoku oraz, po drugie, zafascynowana okazałością, nowoczesnością, edukacyjnym charakterem wszystkiego co zostało przedstawione. Szczerze mówiąc, nigdy się nie spodziewałam, że Kazachstan (a przecież mieszkałam tam przez 16 lat) jest zdolny do tego by tak przyzwoicie zaprezentować zarówno siebie, jak i tak trudny i poważny temat jak "Energia przyszłości" w skali globalnej.
Pozytywne aspekty
Dobrze przemyślna została, jak mi się wydaje, lokalizacja kompleksu wystawy, który znajduje się bardzo blisko centrum Astany. Zajmuje on przestrzeń 175 hektar - EXPO-2017 jest naprawdę o wiele większe niż można się spodziewać. Na jego terytorium są pawilony krajów, restauracje, hotele, ośrodki kultury oraz symbol wydarzenia - olbrzymia sfera, w której znajduje się "Muzeum przyszłości". Cóż, to miejsce zdecydowanie wyglądem i zawartością uzasadnia swoją wagę na wystawie.
Konstrukcja, design - podejście w całokształcie do "Muzeum Przyszłości" wywołuje zdumienie, budzi dotychczas uśpione wyobraźnię i ciekawość, zmusza do wypróbowania wszystkiego co muzeum oferuje. Masywne eksponaty wzbogacone o użyteczną informację, możliwość uczestniczenia w wyścigach na rowerach aby dowiedzieć się ile energii da się w ten sposób wyprodukować. Także, symulatory: gwiaździstego nieba, wyścigów samochodów na energii słonecznej, uprawy mini-lasu/własnego ogrodu - to tylko krótka lista z dziesiątek doświadczeń, które możesz mieć tylko w jednym "Muzeum Przyszłości".
Oprócz tego, jako zwiedzającej spodobała się mi organizacja zarówno całej wystawy, jak i 8 pięter w "Muzeum Przyszłości", wyraźnie prezentujących określone rodzaje źródeł energii.
Jako osoba estetycznie uwrażliwiona, mogę potwierdzić, że w trakcie wizyty na EXPO-2017 w Astanie, wizualnie na pewno zostaniesz usatysfakcjonowany. Foto, wideo, wszystkie multimedia i materiały graficzne oraz eksponaty wyglądają bardzo współcześnie. Ze względu na to i na panujący na wystawie klimat "miasta przyszłości" nie odmówiłabym drugiej okazji zwiedzić EXPO.
Uwagi i wady.
Co do informacyjnej i edukacyjnej części, która jest wręcz bardziej znacząca niż estetyka, ja jednak czułam niedobór danych. A mianowicie, zabrakło mi więcej praktycznej, ścisłej, statystycznej informacji o tym np.:
- Jak świat zmierza ku społeczeństwu, któremu nieobojętne jest jego środowisko naturalne?
- Co konkretne korporacje, organizacje oraz wybitne osoby branży robią by odkrycia energetyki, inżynierii i nauki nie pozostały jedynie przedmiotami dla wystaw podobnych EXPO?
Ten deficyt informacji doświadczyłam właśnie w "Muzeum Przyszłości", więc sytuacja w innych pawilonach może być absolutnie inna, ja tego nie neguję. Tak samo nie mówię, że organizatorzy w ogóle zaniedbali części teoretycznej, komentarzy, które zgodnie z tradycją mają współtowarzyszyć eksponatom. Po prostu jako człowiek zainteresowany zarówno w nauce, jak i w ekologii - w aktywizmie w tych dziedzinach, tak, preferuje opcję "więcej praktyki, miej suchej teorii". Jednak, niedosyt i deficyt informacji też nie są dobrym zjawiskiem na jakiejkolwiek wystawie. Ale jest to moja osobista opinia.
Drugą wadą jest cena. Jednodniowy bilet na EXPO kosztuje 6000 tenge (=KZT) -> prawie 20$. Pamiętając jak w tym i zeszłym roku w Kazachstanie zmieniły się : kurs walutowy, ceny (który wzrosły) , pensje większości obywateli (które, z kolei, zostały takie same) można podsumować, że koszt biletu jest zbyt wysoki. Szczególnie myśląc o mieszkańcach z różnych zakątków Kazachstanu, ponieważ oni oprócz samego biletu muszą zadbać o transport do Astany, ewentualny nocleg w stolicy - wszystko to będzie o wiele droższe (jak to jest w stolicy). Teraz wyobraźcie sobie 4 lub 5-osobową rodzinę podróżującą do Astany z Aktau, miasta, które znajduje się przy Morzu Kaspijskim w odległości ok. 2500 km od stolicy.
Mimo wszystko uważam, że ceny bilety na EXPO mogłyby być niższe.***
*** Dla porównania: bilety do kina na jednego dorosłego kosztują ok. 1000 tenge - 3$, co oczywiście nie znaczy, że bilet na EXPO również musi tyle wynosić.
Wystawa EXPO-2017 jest otwarta do zwiedzania do 10 września tego roku, więc na pewno warto z tego skorzystać, zwłaszcza jeżeli macie na to możliwość, finanse i tak dalej. Tym bardziej, że w związku z całym wydarzeniem na lotnisku Astany zbudowano nowy terminal oraz wprowadzono nowe loty - z Polski, Finlandii, Chin, Węgier. Częściej latają samoloty z już współpracujących z lotniskiem Astany miast i państw.
Jeśli ciężko was przekonać do wyjazdu do tak dalekiego kraju jak Kazachstan jedynie by pójść na wystawę, można zaplanować sobie całą wycieczkę przez dziesiątki atrakcji wartych czasu i uwagi. W ramach minimum - centrum rozrywki Chan Szatyr (architektem którego był Brytyjczyk Norman Foster) oraz Bajterek - symbol Astany jako stolicy.
Wstyd się przyznać, że nadal nie udało mi się wybrać do Astany na kilka dni i odwiedzić słynne miejsca o których wie każdy mieszkaniec Kazachstanu. Jednak z ciekawości zaczęłam szukać opinii innych ludzi na stronach i forach zagranicznych. Zdziwiłam się jak często Astanę określają "the world's oddest capital" - najbardziej niezwykłą stolicą na świecie, gdzie architektura, styl retro współżyje z motywami tradycyjnymi i modernizmem XXI wieku i nawet obecny jest klimat futurystyczny. Nie powiem, że to nieprawda, gdyż jest w tym zdaniu swoje sedno. Przecież Astana jest stosunkowo młodą stolicą kształtującą się zaczynając od 1997 roku. Stąd taka mieszanka stylów.
Nie mogę pominąć faktu, że dookoła dziejącego się w Astanie EXPO-2017 krążyły i wciąż krążą różne rozmowy i plotki - czy wystawa była tego warta lub trzeba było zainwestować pieniądze w coś bardziej pożyteczne dla społeczeństwa.
Ja myślę, zwłaszcza po tym co zaobserwowałam w Astanie, że tak naprawdę każda wystawa międzynarodowa jest warta swoich kosztów. Daje ona nie tylko polepszenie wizerunku państwa i jego branding (które są zamiłowane i decydujące w obecnie panującym systemie nieustannych machinacji marketingu). Wydarzenia takie jak EXPO wspomagają rozwój turystyki i przynoszą wynikające z tego dochody, ale co więcej - działają na rzecz edukacji, która moim zdaniem ma zasadnicze znaczenie w czasach dzisiejszych. Wszystkie eksponaty zarówno bardziej teoretyczne, jak i praktyczne, mające charakter gry, wciągają człowieka jak dziecko, zmuszają do wykazania ciekawości, której tak brakuje większości, średniej klasie społeczeństwa.
Jednakże, podczas zwiedzania, czytając i próbując na EXPO-2017 jedna myśl nie dawała mi spokoju:
Mając na uwadze wszystkie zaprezentowane odkrycia, studium i informację, kiedy nareszcie świat oraz my przejdziemy na inne, czyste źródła energii? Czemu tak zwlekamy?
Mianowicie, nawet nie "my", tylko dlaczego niezbędne działania odraczają rządy różnych państw oraz największe korporacje, jeśli zarówno nasza planeta, jak wiedza, którą posiadamy - wszystko wskazuje na to, że kontynuujemy pogarszać sytuację?
Dlaczego w dalszym ciągu dowiadujemy się o otwierających się kopalniach węgla w Ameryce?
Czemu dowiadujemy się o tym jak osoby z rządu, specjaliści bardziej martwią się o spadku gospodarki państwa, niż o dobrobycie jego mieszkańców oraz planety, na której oni sami żyją?***
*** USA, 2015. "Agencja ochrony środowiska oszacowała, że w związku z wersjami końcowymi propozycji z 2012 oraz 2014 roku potrzebne będzie 32%-krotne zmniejszenie emisji dwutlenku węgla do 2030 roku w porównaniu z poziomem z 2005 r."
Rzeczywiście, źródeł czystej i bardziej produktywnej energii jest więcej. Na przykład - wykorzystanie turbin podwodnych w miejscu prądu Gulfstream. Prędkość wody tam sięga 6.4 km/h, a przez prąd przechodzi około 5 miliardów metrów sześciennych wody na sekundę! Czemu więc nie możemy zainstalować tam turbinę podwodną, dodatkowo otaczając ją reflektorami aby nie zaszkodzić mieszkańcom morskim?
Tak, mimo wszystko cieszę się, że miałam okazję do poszerzenia i pogłębienia swojej wiedzy zwiedzając EXPO-2017. Intrygujące zostaje to jak osoby zarządzające i odpowiedzialne za cały kompleks będą rozporządzać obiektem po zakończeniu się wystawy...
.. oraz jak szybko zmobilizuje się świat w ciągu najbliższych miesięcy i lat w celu rozwoju oraz poprawy stanu naszego środowiska zgodnie z poglądami i odkryciami przedstawionymi na EXPO-2017.
*** Ten panel przedstawia część dynamicznego systemu elewacji budynku, która produkuje własną energię odnawialną przy pomocy biomasy glonów oraz ciepła słonecznego
*** Przenośne żywe światło stworzone z bakterii bioluminescencyjnych, dzięki któremu każdy człowiek może mieć swoje własne źródło światła. Bakterie tworzą je podczas ruchu ciała człowieka. Autor - Thora Hafdis Arnardottir
___________________
Wszystkie zdjęcia zostały zrobione przeze mnie.
Źródła :
0 Comments
Comment & express yourself